Trasa ok 190 km wiedzie z Castillo Caleta de Fuste do Morro Jable, La Pared i Ajuy i Castillo Caleta de Fuste.
Z Caleta de Fuste do Morro Jable mieliśmy do pokonania 77 km. W Morro Jable zatrzymaliśmy się przy ogromnej plaży z białym piaskiem Playa del Matorral. Przed wejściem na kładkę prowadzącą na plażę stał szkielet kaszalota, a w oddali widać było latarnię Faro de Morro Jable. Była ładna pogoda, chętnie pospacerowaliśmy po plaży i pomoczyliśmy nogi w oceanie.

Faro de Morro Jable

Szkielet kaszalota w Morro Jable
Kolejno ruszyliśmy w kierunku Playa del Viejo Rey. Był to odcinek około 30 km. W drodze zjechaliśmy z autostrady na 77 zjeździe (kierunek Nal Nombre) i na rondzie zjechaliśmy w drogę prowadzącą do El Salmo. Trasą FV 602 dotarliśmy do punktu widokowego, z którego mogliśmy podziwiać panoramę Playa Lagoon Fuerteventura. Aby nie przeoczyć tego miejsca, trzeba szukać znaku z rysunkiem aparatu fotograficznego stojącego przy drodze.

Playa Lagoon Fuerteventura
Nacieszywszy oczy widokiem, ruszyliśmy w kierunku plaży La Pared. Trzeba jechać uważnie, bo zjazd w lewo z głównej drogi można przeoczyć. Na początku, do klifu prowadzi krótki odcinek szutrowej drogi, który w miejscu zjazdu z głównej, asfaltowej drogi zostawia ślady piasku na nawierzchni. Piszę o tym, bo po tym rozpoznaliśmy miejsce zjazdu na plażę surferów. Podjechaliśmy pod budynki i na parkingu ciągnącym się wzdłuż palm, zostawiliśmy samochód. Do klifu podchodziliśmy pieszo. W dole rozpościera się plaża La Pared. Nie mieliśmy szczęścia, zdążyliśmy tylko zobaczyć jak surferzy pakowali swój sprzęt do samochodu.

Na klifie

Plaża La Pared

Plaża La Pared
Po powrocie do auta podjechaliśmy do pobliskiego baru na napój.
Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy do wioski rybackiej Ajuy. Do pokonania mieliśmy około 31 kilometrów. Wróciliśmy więc do głównej drogi i kontynuowaliśmy jazdę trasą FV-605. Początkowo musieliśmy wspinać się pod górę, żeby przejechać Góry Cardon. Po minięciu zjazdu na Cardon, przy punkcie widokowym z obserwatorium astronomicznym, po prawej i lewej stronie były małe zatoczki. Zostawiliśmy samochód z prawej strony drogi i pieszo, po wyznaczonej trasie wspięliśmy się pod górę. Był to krótki, nie męczący odcinek. Warto go pokonać, aby wejść na szczyt i spojrzeć na panoramę wyspy. Ze wszystkich stron rozpościera się księżycowy krajobraz, gdzieniegdzie poprzecinany asfaltowymi drogami. Na górze znajdują się teleskopy, które umożliwiają dokładniejsze obserwowanie terenu. Niestety mocno wiało i było chłodno.

Punkt widokowy w Górach Cardon

Na punkcie widokowym w Górach Cardon

Krajobraz z punktu widokowego w Górach Cardon
Zeszliśmy do samochodów i ruszyliśmy dalej, drogą prowadzącą w dół, bowiem zjeżdżaliśmy teraz ze szczytów wzniesień. Z drogi FV- 605 skręcilismy w FV-621 prowadzacą do Ajuy. W samej wiosce można zjechać na sam dół, na parking przy plaży z czarnym piaskiem. My nie jechaliśmy tam, lecz zatrzymujemy się na parkingu znajdującym się z lewej strony ronda. Doszliśmy pieszo do czarnej plaży Playa de Ajuy. Zrobiliśmy spacer w kierunku jaskiń. Morze w tym miejscu pracowało niestrudzenie. Bardzo lubię widok spienionych fal.

Łodzie na Playa de Ajuy

Ajuy

Jaskinie w okolicy Ajuy

Na plaży w Ajuy
Z Ajuy do Castillo Caleta de Fuste przez Tuineje i Antigua mieliśmy 46 km. Minął kolejny udany dzień. Samochód sprawował się bez zarzutu. Zwiedziliśmy następną część wyspy, podziwialiśmy dzieła natury i opaliliśmy się, a w Polsce zima. Wycieczka trwała około 7 godzin.
Zapraszam do innych wpisów dotyczących wypożyczania samochodu i zwiedzania Fuerteventury
Zwiedzanie Fuerteventury- trasa I
Zwiedzanie Fuerteventury – trasa III
oraz zwiedzania Lanzarote i Teneryfy.
Dodaj komentarz